Category Archives: Strobbing, flash, błyskanie, people

Strobing, flash, people , technical schemes informations about photo shoot , błyskanie , ludzie , schematy , opisy techniczne sesji zdjęciowych

Ostatni powiew jesieni, czyli Ilona i gra kolorów.

          N a początek należą się przeprosiny za zwłokę, bo miał ten wpis pojawić się już w zeszłym tygodniu, ale zostałem bez internetu w wyniku awarii :/

           Koniec października, to okres kiedy zazwyczaj odchodzi polska złota jesień a przychodzi zima. W tym roku mało było ładnych dni, albo przynajmniej nie weekendowo, kiedy mógłbym fotografować coś dla siebie. Ale nie patrząc na pogodę, umówiliśmy się z Iloną na zdjęcia, bo już od dłuższego czasu próbowaliśmy się dogadać. 

Ilona w plenerze – duża blenda + zdjęcie pod słońce.

            Ilonę poznałem przez przypadek, bo napisałem na profilu facebookowym, że osoba z 100 likiem, zostanie zaproszona na zdjęcia. Ilona sama nie pamięta jak trafiła na ten wpis, ale… kliknęła 🙂 Pomysł na sesje był wynikiem konsultacji Ani – wizażystki i Ilony- modelki. Ilona zajmuje się aktorstwem i uczy się również tańca. To było ciekawe wyzwanie = balet 🙂 Druga charakteryzacja była pomysłem Ilony, że chciałaby mieć zdjęcia z gitarą. Mój wkład był taki, że korzystając z pogody wyszliśmy z lampami na dwór poszukać kolorowych drzew, o które na wsi nie trudno było tej pięknej soboty. Ania malowała drugą modelkę, a my z Ilona wybraliśmy się na zdjęcia na dwór lub na pole jak kto woli 😉

Mocny przebłysk słońca wyraźnie obniża kontrast – znów duża blenda

            Miałem na testy do pobawienia się i porównania canona 60 d z szerokim kątem 10-22mm EF-s, bo szukam czegoś na podróże. Trochę za szeroko było na portretowe foty, wiec pojedyncze kadry z niego będą. Zabrałem ze sobą lampę 580 z wyzwalaczami radiowymi. Jeden w body drugi do lampy. Lampa na statywie w mocowaniu dla lampy reporterskiej wraz z mocowaniem dyfuzorów Bowensa. U mnie był to zwykła czasza ok 20 cm, zwana garnkiem w żargonie studyjnych fotografów 🙂 Najpierw wykonałem zdjęcia z samym światłem zastanym, ale mocne popołudniowe słońce za mocno świeciło modelce w oczy, co nie pozwalało wydobyć ciekawej mimiki. Ujęcia ze światłem bocznym nie wchodziły w grę z racji mało ciekawego kadru i tła, zatem pozostało pobawić się ze zdjęciami pod słońce i z doświetlaniem blendą i lampą. Zatem ustawienie większości plenerowych zdjęć była właśnie taka.  Iso 100 by nie szumiało i uzyskać optymalny czas do synchronizacji.  Dla zdjęć z samą blenda czasy to ok 1/1000 F2.8  do 1/250 F4 . Z błyskiem na 1/200 schodziłem do  1/125 , a ostaytnie nawet 1/80 , bo robiło się ciemniej wraz z obniżaniem się popołudniowego słońca, więc wydłużałem czas by więcej wpuścić światła zastanego. Przysłony dla regulacji ilości światła błyskowego w okolicy F4.

 

 Błysk pod słońce z 580 wyzwalanej radiowo + blenda.

Tak wyglądał plan zdjęciowy – gdzie kwiatki to moje drzewa 😉

            Musiałem polegać na ustawieniach manualnych, żeby zebrać dość światła zastanego, a lampą dopalać na tyle by móc pozostać z małą głębią, bo to miały być portrety w naturze, a nie zdjęcie o krajobrazie, wiec jak to mówią – ważne rzeczy, na początku. Udało się zbalansować światło, ale chciałem uzyskać nieco modowy klimat z flarami… Ale ruszające się na wietrze liście, co chwilę przykrywały słońce, więc musiałem się wstrzelić w ten moment, kiedy słońce się przebijało. Nie było to bardzo trudne, ale potrzeba było cierpliwości.

Z samą blendą wyżej  ^  1/1000 s. , F2.8  , 34mm na cropie canona, a z błyskiem poniżej 1/250s. ,  F 3.5 , 32mm

 

            Dziś same jesienne ujęcia. Zapraszam póki jeszcze kolorowo za oknami 😉  

Poniżej wszystkie z błyskiem.

 Balet w następnym wpisie !

Tagged , , , |

W kierunku słońca, czyli jesienny strobing ze światłem zastanym

Już niebawem, więcej zdjęć —-> dla lubiących oglądać     i  opis bardziej techniczny —-> dla lubiących podglądać innych i się czegoś nauczyć, od kuchni sesji.

Modelka – Ilona Dominika Adelajda Korycka , która to kliknęła 100 „like” na moim facabookowym profilu i obiecałem sesję dla tej osoby, a ja zawsze dotrzymuję słowa. Trochę się terminy przeciągnęły bo nie mogliśmy się zgrać czasowo, ale efekt tej sesji uważam za bardzo udany 🙂

Wizażem zajęła się Ania Toboła  vel Prywatna Zouza   😉

 

Na zachętę …

zaglądajcie często, bo w ciągu tygodnia pojawi się reszta zdjęć 🙂

Koło fotografii .

            Inspiracja w tym wypadku jest widoczna na pierwszy rzut oka, bo nie wpadłbym na myśl by coś palić przed obiektywem, ale efekty zawsze wychodzą różne. Dlatego ten rodzaj fotografii jest tak ciekawy, bo nie przewidywalny od A do Z. Pomysł chodził mi po głowie od dłuższego czasu, gdy na portalu 500px.com znalazłem zdjęcia z kręgami ognia. Ostatnio wróciłem do pomysłu, bo ciemno się robi już wcześniej, wiec po pracy ciężko o normalna sesję, wiec wymyśliłem, że w końcu zrealizuje projekt. Miejsce jak zwykle też chodziło mi po głowie, więc… 

             Przed realizacją przeszukałem sieć w celu podejrzenia przykładowych realizacji. Znalazłem niezły tutorial na stronie „szalonego fotografa” o tu http://photoextremist.com/steel-wool-photography-tutorial. Za jego przykładem zmontowałem – linkę stalową, której nadmiar pozostał mi po budowie wyciągu do riga, zamontowałem klamrę, mieszadełko i kupiłem watę. Tutaj objawił się mały problem, bo zachwalali wełnę o małej grubości, zatem kupiłem jedna cienką druga grubszą, by samemu po testować. Okazało się, że ta gruba daje jednak lepsze „iskry” i wygląda ogólnie lepiej. Dlatego nie wiem czy nasza rodzima wełna ma jakieś inne oznaczenia, czy akurat ja na taka trafiłem. Ale 3 była lepsza od 0 🙂

             Pierwsze testy wykazały, że wata pali się całkiem nieźle ale dość szybko wypala. Musze opracować technikę układania, puszenia i palenia. Efekt jest kilkanaście sekund jak lecą iskry, a potem zostaje już tylko zbitek wełny, który się dopala jeszcze z pół, do minuty.

              Problem numer dwa robiliśmy zdjęcia po nocy nad jeziorem. Było super pod względem pogody, klimatu itd, ale niestety okazało się, że wełna łapie wilgoć i nie chce się później palić :/ tzn podpalać żywym ogniem by się dało, ale nie daje iskier i gaśnie przy próbie kręcenia. Zatem trzeba uważać na przechowywanie wełny w suchym miejscu. 

 

              Podziękowania dla kolegi Krzyśka za pomoc w ogarnięciu tych zdjęć, bo w pojedynkę dużo trudniej by mi było to zrobić.

Tagged , , , , |