Tag Archives: Mentor panorama

Miało być cyfrowo, jest mocno analogowo :)

CCI20150223_0005poRES

Popełniłem ze znajomymi ostatnio nieco zdjęć (portretowo-rodzinne) nazwijmy je studyjnymi – cyfrowymi, ale nie mam czasu, żeby dobrze je przejrzeć, powybierać, coś poobrabiać i zaprezentować. Jednak są zdjęcia, z którymi jest mniejszy problem w obrabianiu – kolodiony 🙂 Skan, lekkie poprawki jasności i kontrastu i … gotowe ! 😀

CCI20150309_0004negPORES

 

Oczywiście cala ceremonia przygotowań ciągle jest u mnie na etapie nauki. Jako, że jedną z bardziej niewdzięcznych i nielubianych czynności jest mycie okien, to szlifowanie i czyszczenie szyb do kolodionu jest dla mnie udręką. Udało się jednak opanować to do poziomu, kiedy kolodion nie odchodzi i obraz pozostaje na płycie, co nie było tak oczywiste na początku :/

CCI20150309_0007negatPOres

 

Jako, że to testy, to i kombinuje z przeróżnymi rzeczami, aby znaleźć swoją drogę. Więc najczęściej najodważniejsza osoba siada przed obiektywem, czyli JA 😀 A Prywatna Zouza pełni funkcje wyzwalacza 😉 Chociaż udało mi się zaciągnąć kobiety z domu przed obiektyw. Proszę

CCI20150309_0005negPOres

i druga:

CCI20150223_0001-POres

trzecia :

 

 

 

 

 

 

 

 

 

niestety, trzecia jeszcze nie wysiedzi tyle czasu, wiec to pieśń przyszłości, chyba, że na śpiocha zrobię 😉

Uporać się muszę z wkładaniem szyby do kasety, bo w oryginalnej mentora, niestety nieumiejętnie wkładam i wyjmuje, co narusza warstwę kolodionu, która raz naruszona ma tendencje do odklejania się na większej powierzchni. Niektóre ślady, zadarcia kolodionu, to przez przytarcie szyberkiem, albo przy wyjmowaniu obróbce. Widać progres, ale do perfekcji jeszcze 990 płyt do zrobienia 😉 Wpadły mi do głowy nieszablonowe pomysły kolodionowe, więc niebawem nowe eksperymenty ! Ale pewnie przeplotę to cyfrowymi pstrykami 😀 tak dla równowagi, żeby nie było, że tylko co analogowe, stare i poplamione to dobre zdjęcie i artyzm 😉

Świnka skarbonka ciągle leży i kwiczy, także przepraszam za jakość skanów, bo wykonane biurowym skanerem – jak będą luźne fundusze, to zakupię skaner do klisz średnio i wielkoformatowych, a także szybek 🙂

żegnam się elegancko :

CCI20150223_0003poRES

 

 

Posted in Bez kategorii Also tagged , , , |

Wielki format = wielka fotografia ?

IMG_3454pores800

Wielki format, czy to znaczy od razu, ze wielka fotografia ? Niestety nie, bo aparat to tylko narzędzie( wielkim formatem, można robić większe gnioty 😉  ) Ale to już jest inne narzędzie. Dające więcej możliwości, ale też możliwości popsucia czegoś w procesie od przygotowania materiału – naładowanie kaset filmem, poprzez akt twórczy – naświetlanie, kończąc na wywołaniu i produkcji odbitek. Tak piszę o odbitkach, bo wiele osób fotografię kojarzy jedynie z plikami cyfrowymi i tym co na ekranie. 

 IMG_3447pores800

Chwaliłem się ostatnio pokrótce nowymi zabawkami, dziś coś więcej o nich. Przedstawiam najpierw „mały” wielki format, czyli 4×5 cala .

IMG_3457poress800

Co daje nam w przeliczeniu około 10×12 cm, bo nie jest to idealny przelicznik z cali. Porównując światłoczułą matrycę np. matrycy APS-C 22,2×14,8 mm lub pełno klatkowy Full Frame 36×24 mm to… nie ma czego porównywać 🙂 Wielkość światłoczułego materiału jest nieporównywalna. Ale dla mnie to możliwość manipulacji płaszczyzną ostrości jak i perspektywą, są głównym powodem, dlaczego chciałem się zmierzyć z WF- wielkim formatem. Posiadam cyfrowy aparat APS-C, który jest poręczny w podróży i fotografii studyjnej w domowych warunkach. Jakość i tak daje możliwość produkcji wydruków pół metra i więcej 😉 Klisza, to znów lekkie spowolnienie, zastanowienie się nad wszystkim co w kadrze, to proces wywoływania i wykonywania odbitek w ciemni – pełna kontrola i własnoręczna praca.

 IMG_3460poRES

Drugim z wielkiego formatu, to 18×24 cm – to dopiero kawałek negatywu będzie 😉 Takie odbitki ludzie dziś rzadko robią, a to jest negatyw. Ja planuje popracować docelowo na Mentorze z techniką mokrego kolodionu. Jak wyjdzie… zobaczymy.

IMG_3500pores800

 Na koniec zostawię kilka przeróbek domorosłego technika 😉 Nie mogłem się doczekać na spróbowanie jak działa WF i skonstruowałem sam płytkę obiektywową pod Tessara 250 do 4×5 oraz płytkę pod mocowanie Canona w miejsce matówki Toyo .

IMG_3475pores800

IMG_3533pores600

 Pierwsze foty na szybko z WF cyfrowo 😉 Wiem, ze to nie to samo, co pełny obraz z 4×5, ale jak potrzeba to jest szansa pstryknięcia cyfrą 😉 Oczywiście mocna praca miechem, więc na tak małym zdjęciu jak tu w sieci, trudno po tych gałęziach znaleźć ostrość, bo ze względu na przechyły jest w różnych miejscach kadru – coś od czego odzwyczaiły nas cyfrówki 😀 Ostatnio efekty tilt-shift bija rekordy popularności w time-lapsach, to można podejrzeć o co chodzi z efektem selektywnego ustawienia ostrości – nie jest równoległy do materiału światłoczułego. 

IMG_3593pores600

Posted in Bez kategorii Also tagged , , , , , , , , , , , |

W nowy rok z nowymi zabawkami :)

 Od zawsze fascynowały mnie wielkie aparaty z miechem. Nigdy jednak nie miałem okazji pracować z takim sprzętem. Ostatnio, gdy coraz bardziej tęskno mi do kliszy, powolniejszego procesu fotografowania, wracały myśli o wielkim formacie. Średniak mi nakłada klatki, co jest w sumie nieuleczalna chorobą Pentacona, bo zaleczyć się da, ale nikt nie wie na jak długo, a i osób podejmujących się naprawy jak na lekarstwo. Wszystko to spowodowało, że zacząłem szukać i szperać w sprzęcie wielkoformatowym. Poczytałem, pooglądałem i … kupiłem, tak kupiłem kolejny aparat, ale żonie vel Zouzie odpowiadam, że i tak mam ich mniej niż ona butów 😉

Do rzeczy. Mijający rok był bardzo słaby jeśli chodzi o planowane sesje foto, z powodów rodzinnej zadymy. Odbyłem dwie podróże, jedną planowaną – podróż poślubna do Nowej Zelandii, druga bardziej spontaniczna, z braku precyzyjnych planów na wakacje – do USA, bo tam są przyjaciele, na których można liczyć – pozdro Marta i Luki ! Spadek aktywności widać z pewnością po ilości wpisów… ale kolejny rok, będzie inny pod tym względem – obiecuje sobie i WAM 🙂

Wszystko to za sprawą zakupu – pierwszy był 4×5 cala ( to mniej niż 12×10 cm) marki Toyo, ale do mnie jedzie jeszcze, więc nie mam się czym pochwalić. Drugi to Mentor Panorama 1 czyli 18×24 cm kupiony dość spontanicznie za okazyjne pieniądze. Wygląda po wyczyszczeniu i przesmarowaniu, że wszystko z nim dobrze będzie, także udany zakup 😀 Toyo, będzie moim „przenośnym” aparatem, będę nim robił zdjęcia na kliszy, natomiast Mentor docelowo ma być aparatem do kolodionu. Średniak pójdzie nieco w odstawkę, ale nie rozstanę się z kliszą 120, bo 4×5 Toyo będzie miał przystawkę do robienia zdjęć 6×9 na tym materiale 😀 Także jest szansa na ciekawe krajobrazy ! Bo jak nie każdy wie, wielki format pozawala na swobodne ruchu tilt/shift, rise/fall oraz swing, czyli możliwość dość dużej manipulacji planem ostrości oraz kadrem – perspektywą 🙂 Jeżeli czas pozwoli i ciemniowe problemy zostaną rozwiązane, może spróbuje na tym naprawdę wielkim formacie wykonać pierwsze zdjęcia na błonach RTG 🙂

 Moja choinka 😉

 IMG_3165

 Co z cyfrakiem, ktoś może zapytać? Nie, nie idzie w odstawkę. Zmobilizuję Zouzę do pomalowania, wizażu i realizacji zaległych pomysłów. W 2014 z podwójną mocą. Cyfrak będzie podstawowym narzędziem do komercyjnych zleceń jak takie się trafią – polecam się na reportaże, bądź sesje portretowe i przedmiotów 😉 Cyfrak to na pewno pierwszy wybór w podróże bliższe i te dalsze – a takowe są już planowane !

Ja nie mogę się już doczekać pierwszych obrazków, a wy ?

Najlepszego w nowym roku ! 

Posted in Bez kategorii Also tagged , , , , , |