Tag Archives: studio

Od niedawna, mój środek lokomocji :)

Długo wyczekiwany kompan, który zapewni szybki transport, pudełko nicości i dowiezie równie szybko jak auto* Podziękowania należą się Bike Depot w Warszawie, za realizacje i cierpliwość, bo na TO czekałem od czerwca, później jak dojechał we wrześniu, to przeciągały się sprawy po mojej stronie… Dziękuje 🙂

*przy obecnych korkach i przebudowach dróg z każdej strony Piaseczna 😉

Jak był świeży poczyniłem kilka zdjęć, które wykonałem w zaadoptowanym na studio Garażu 😀 A co – jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

Studyjne zdjęcia to techniczne info – iso 200, przesłona w okolicach 4.0 do 5.6 choć eksperymentowałem z 8 , jak i 2.8, ale z doświadczenia wiem, że moja stara puszka canona 650d nie wyciąga detali przy 2.8. Obiektyw to 24-70 2.8 Canona.

Jak już widać to 2 koła i dwa amortyzatory – tak chyba się starzeje 😀 Bez zbędnego gadania klatki ze „studia”.

Jest kilka klatek studyjnych, to i pierwszy wspólny spacer 😀 Pogoda nie rozpieszczała, ale z drugiej strony, kolorowe jeszcze liście i przyprószone śniegiem trawy i drzewa… ciekawy krajobraz.

Na spacer zabrałem 10-20 Sigmy powyżej, później kombinowałem 24-70 2.8 canona… oraz 70-200 2.8 Sigmy 🙂

To na tyle na dziś, na pewno przewinie się ten rumak na sesjach zdjęciowych w plenerze. Mam nadzieję, że się pstryki podobają !

Jak ja dawno nic nie błyskałem !!! O_o

To może do ciemni też trzeba wejść? Tylko odkurzyć harmonijki bym chciał 🙂 kiedyś…

Posted in Bez kategorii Also tagged , , , , , , , |

Jeśli każda kobieta ma dwie twarze, to teraz pokażę tę drugą.

Długo leżakowały te zdjęcia na dysku, ale ciągle czasu brak i w pewnym momencie, zapomnienie przykryło je w głowie. Ale przy awariach sprzętowych, człowiek ma okazje poprzeglądać otchłanie dysków i przypomnieć sobie o zaległościach. Mogę jedynie przeprosić, że to tyle trwało.

 

Do zdjęć. Koncepcja była ta sama jak przy pierwszej sesji. Podział twarzy na dwie różne fryzury i makijaże. Tym razem chciałem zacząć bardziej od delikatnych ujęć, po te bardziej odjechane. Chociaż jak patrze na nie, to jeszcze zostało sporo miejsca, na szaleństwa z make upem 😉

Powyższe foto to zabawa na „rozbiegówce” z folią. Tak taką zwykłą do pakowania stretch lub śniadaniowa. Kto co ma pod ręką. Co to daje? Rozmiękcza i wprowadza „dziwne”, łaciate punkty ostrości, zależnie od przepuszczalności, ułożenia i oświetlenia. To zdjęcie pojawiło się już na fanpagu na FB, ale chciałem by i tu było załączone. W pierwszej serii były 3 ujęcia naraz, a tu rozmiękczanie – kiedyś fotografowie w tym celu smarowali szkło/filtr wazeliną 🙂 Efekt podobny. Polecam nie smarować przedniej soczewki obiektywu 😉 , a np stary filtr UV czy kawałek szyby.

Zaczęliśmy od zdjęć bez zrobionych włosów + „surowe” oko/lekki makijaż. Oświetlenie też surowe, bo błyskałem jedną lampa z beauty dishem i gridem + lekkie kontry gołymi speedlight-ami .

 

 

Potem zaczynaliśmy dodawać zabawy z kontrami opisane w poprzednim wpisie i dodawać kolejne wersje make upu. Tak było z Białym światłem.

a tak jak dołożyliśmy kolorowe żelki na lampę. Eksperymentowałem z różnymi odcieniami, ale dobrze współgrają mocno odmienne kolory. Efekt zatraca się, gdy próbujemy błyskać różnymi odcieniami, tego samego koloru. Przynajmniej, przy tym pomyśle na makijaż. Różnice w makijażu, podkreślone zostały, różnicami w kolorach światła kontrowego.

Drugi przykład, różnych barw kontry.

 

Marta rozkręciła się od pierwszej sesji, jeżeli chodzi o pozowanie, mimikę i swobodę przed obiektywem – patrz poniższe zdjęcia 😉

i moje ulubione:

i na koniec łagodne i pogodne 🙂

To była druga część. The End.

 

 

~~~~

Trochę technicznych danych, dla tych wtajemniczonych i ciekawskich. Błyskałem lampą studyjną Quantuum i dwoma speedlightami- zarówno youngnuo jak i Canon. Jak się okazuje, przy szybszych błyskach, jeden po drugim, potrafią lampy nie naładować się w pełni i błyski, między sobą się różniły. Jasność i temperatura. Co przy takich ujęciach jest bardzo nie korzystne, bo dwa w założeniu identyczne zdjęcia, nie mają takich samych parametrów. Iso 100, przesłony ok 8-9, czas 1/100 do 1/160. Aparat to canon Eos 650D + 24-70 2.8 , najczęściej zdjęcia na końcowych ogniskowych robione. na niektórych ujęciach doświetlane było blendą. Żele na lampy zakupione z internetu, mocowane rzepami, lub … DYI czyli takimi opaskami na rękę, zwijającymi się w rulonik linijkami – chyba tak najlepiej to opisać 🙂 Pięknie przytrzymują folie wokół lampy 😉 Wyzwalanie poprzez Yongnuo i kablem do lampy studyjnej 🙂 Niestety kabel strajkował i nieco problemów stwarzał, muszę zakupić lub pożyczyć PC na duży jack, żeby sprawdzić, czy to stopka i Yongnuo się nie lubią, czy po prostu kabelek nie styka jak trzeba. 

 

 

 

 

a dla tych których wciągnęło 

 

 

BONUS !

 

 

😉

Posted in Strobbing, flash, błyskanie, people Also tagged , , , , , , , , |

Każda kobieta ma dwie twarze.

Jest nowy wpis ! Ufff… nie trzeba już się krzywić 😉

394A7023-PO-RES

Pomysł na sesje chodził za mną już około 2 lat. Ale ciągle coś stało na przeszkodzie, by doszła do skutku. Koniec końców, udało się wygospodarować wolny dzień, umówić się z modelką, a nawet pożyczyć nową zabawkę na spróbowanie – Canon 5DSR wraz z nowszą wersją obiektywu 24-70 2.8.

_MG_1475RES

Wizażem zajęła się Prywatna Zouza, czyli żona, czyli Ania 🙂 Zadanie nie było łatwe, bo wymagało dość specyficznego pomalowania i dokładności. Wykonać dwa makijaże, na jednej twarzy rzecz nie łatwa, bo ciężko doszukać się symetrii, nie pomieszać kolorów, nie najechać „za linie” 😉

394A6706-PO razemRES

 

Zacznę od przedstawienia zdjęć i koncepcji, a potem trochę technicznego opisu, dla zainteresowanych.  Założeniem było sfotografować czyste beauty i pokazać makijaż oraz fryzurę odmiennie po prawej i lewej stronie twarzy modelki Marty. Ania uwielbia malować Martę, bo ma piękne oczy i usta do malowania. Ja się nie znam na malowaniu, mogę napisać, że to po prostu ładna dziewczyna jest 🙂 Dziękuje w tym miejscu, że zgodziła się, na dość niecodzienne, ekstrawaganckie zdjęcia.

Kilka zdjęć pojawiło się na facebooku, więc ich nie będę dublował, za to opublikuję inne z tej sesji, mniej lub bardziej zakręcone 😉

394A6751-PO-RES

 

394A7027-PO2-RES

 

394A6757-PO-RES

Zabawa z kontrami światłem i kolorowymi żelami

394A6927-po-RES

 

394A6945-PO-RES

 

 

Uwaga – techniczny etap, ale zdjęcia też będą 😉

Użyłem zatem lampy studyjnej i samego srebrnego beauty dish-a ok 50 cm, który był umieszczony na boomie, tuż nad aparatem, możliwie na wprost modelki. Po refleksach w oku modelki będzie dokładnie widać. Na kolanach modelka trzymała, jak uroczo to nazwała, swojego przyjaciela- nie rozsatawała się z nim przed aparatem 😉 , czyli blendę. Rozświetlała nieco szyję, oczy oraz cień pod nosem.

1 setup

394A6710-poRES

 

Następnie dokładałem kontry z boków. Były to już lampy reporterskie speedlit-y. Najpierw gołe, świecące białym światłem, a potem dokładałem różnokolorowe żele na palnik.

setup 2

 

394A6706-PO2RES-3-twarze1000

Mam nadzieję, że powyższe połączenie pokaże różnice, bez kontr, z kontrami, a na koniec kontry kolorowe.

Zdjęcia wykonywałem zestawem Canoan 5DSR + obiektyw 24-70 2.8 II . Jako, że na swoje potrzeby używam body nie pełno klatkowego= cropa , musiałem się nieco przestawić na inne ogniskowe i także przesłony. Ogniskowe to między 60-70 mm oraz przesłony 9-11. Dlaczego tak ? Z jednej strony na początku chciałem podpiąć 70-200, żeby zbliżyć się do 100 mm – odsunąć nieco od modelki, ale przy tej ogniskowej nieco twarz „spłaszczała się” z tułowiem, a mi zależało na „uwypukleniu” twarzy i to ona miała być na pierwszym planie. Przesłony przy tak bliskiej odległości były wysokie, bo nie zależało mi na maksymalnym wycięciu np. oka, a na pokazaniu całej twarzy. Jak się przyjrzymy, to w połowie głowy, ostrość i tak ucieka w nieostrości. nie ma co tu się rozpisywać nad bokehem tego szkła, bo na tych zdjęciach i tym tle tego nie ocenimy.

394A7044-PO-RES

Na stronie, czy oglądając zdjęcia na FB, nie docenimy ilości szczegółów i totalny brak szumu cyfrowego 🙂 Fakt, że robiłem na ISO 100, na pewno pomagał, ale przy komforcie pracy w studio ten aparat jest po prostu MEGA. Wydaje mi się, że tu odnajdzie się najlepiej, jakiemu ślubniakowi potrzeba 50 mpix ? Wystarczy 5d mk III.  Muszę kiedyś porównać jakość tej puszki ze średnim cyfrowym formatem. Nie wiem kto wyszedłby zwycięsko. 50 Mpix jak dla mnie to i tak za dużo, ale jakość, detale zdjęcia,kolory to miód na moje oczy. Publikacja zdjęć przesuwała się w czasie, bo przy obróbce zdjęć padła mi karta graficzna 🙂 Pewnie zbieg okoliczności, bo już swoje lata miała, ale przemielenie 300 mb Tiffów trochę ją też wymęczyło. Same Rawy z puszki to 50-60 mb sztuka. Dlatego mój dysk zewnętrzny musiał ruszyć na ratunek, bo ilość potrzebnego miejsca to gigabajty, przy około 300 zdjęciach.

Na koniec z braku cyfrowego odpowiednika 6×6, cos w formacie 4×5 ale CALA 😉 Klisza Fomapan iso 100, przesłony około 11-16, lekka zabawa z pokłonami. Skan EPSON V800 . Dopiero się uczę skanować, także pewnie wyciągnęłoby się z tej błony więcej. Kiedyś się nauczę 😉

Untitled-(4)poRES

 

Untitled-(6)poRES

To nie ostatnie zdjęcia. Kolejne nadejdą niebawem 🙂  Zaglądajcie na stronę i FB po nowości. Także za recenzje i opinie będę wdzięczny, a Like-i i udostępnianie nadaje sens i odpowiedzi czy podoba wam się moje fotografowanie 🙂 Z góry dziękuje. Do następnego wpisu !

 

Posted in Bez kategorii, Strobbing, flash, błyskanie, people Also tagged , , , , , , , |